pierwszy falstart
ech dzisejszy dzień na placu boju zaczął się od porażki - padła koparka, tak więc kończenie kopania piwnicy jutro z samego rańca
Obiecane fotki będą ale dopiero za kilka dni, bo moja druga połowa tak pochłonięta budową że do domu nie wraca nawet na noc a tak poważnie to nocuje u swoich rodziców skąd ma bliżej na działkę, no i pomocników też tam ma, więc ekipa trzyma się razem. Także fotki będą jak kochanie powróci na łono rodziny i odciąży mnie w nierównej czasami walce z naszym synkiem.
Jutro zaplanowano dostawę cementu i żwiru, po wykopaniu piwnicy - mam nadzieję ze już bez takich atrakcji, rozpocznie się za szalowanie i mniejmy nadzieję w piątek uda się zalać.
A i w piątek ma się pojawić też fachowiec od wiercenia studni - postanowiliśmy zrobić sobie studnie taką aby teraz mieć wodę na budowę a potem do podlewania trwaników, ogrodu, mycia samochodu itp Na razie podłączenie do sieci odłozyliśmy - mamy z 50m pociągnięcia rur do działki, gmina zażyczyła sobie rury o przekroju 90, gdzie normalnie wystarcza 45, no cóż - koszt odrazu o wiele większy dlatego na tą chwilę studnia.
Komentarze