54 jesienny
witam jesiennie :)
za oknem piękne słońce a rano przymrozek brrrr, ale co tam my twardzi jesteśmy i jeszcze sezon rowerowy trwa Choć chyba pomału czas go kończyć, bo dziecku na foteliku średnio rano już przyjemnie, mama pedałuje to jej ciepło hihi, ale rękawiczki poszły w ruch.
Na budowie cisza bo ekipa się urlopuje a raczej intensywnie wędkuje, ponoć będziemy mieli co jeść z tych połowów Poza tym tak naprawdę na ten rok nie ma przewidziaych żadnych większych prac. Zostały przewody do podłączenia w skrzynce oraz zaimpregnowanie słupów tarasowych. A i na blogu koszty do uzupełnienia, bo jakieś drobiazgi doszły. Adam wróci z urlopu to zabierzemy się nad myśleniem co by tu zakupić do końca roku skoro trochę kasy jeszcze mamy